Jeden z lepszych wyjazdów do Łodzi. W drodze do spotkała mnie znajoma -
moja uczennica, wiec przegadaliśmy całą drogę w busie. W pierwszym
sklepie plastycznym /był jeszcze drugi/ zaczepił mnie starszy pan jak
kupowałem blok, pytając o radę ws bloku. Rozmowa przeciągnęła się na
wizytę w dwóch antykwariatach i godzinę rozmowy na ławce. Pan Anatol -
łódzki rysownik, ilustrator bajek, poeta.
Dalej dwie wystawy malarstwa,
wizyta na szklanym podwórku - Piotrkowska 3 /zrobiło na mnie
niesamowite wrażenie/
spotkałem rysujących z grupy DOMIN Łódź
spotkałem rysujących z grupy DOMIN Łódź
i chwila na szybki szkic na Placu Wolności.
Spotkanie z czytelniczką mojego bloga - zamiast wizyty w Manufakturze, przegadaliśmy ponad godzinę w parku.
Spotkanie z Klubem INOCHI na
pokazie filmu o japońskim komiksie w AOIA - Dowiedziałem się wielu
nowych ciekawych informacji.
Zaproszenie na kolację - dziękuje raz jeszcze. A w drogę powrotną zabrała mnie wcześniej wspomniana znajoma, która wracała z córką samochodem /w lusterku miałem ładniejszy widok niż za oknem/. Było super.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz